Betlejemskie Światło Pokoju dotarło do Kielc. W piątek harcerze złożyli je na ręce prezydenta Bogdan Wenty.
- Światło to ciepło, ale światło to przede wszystkim nadzieja i tę nadzieję dzisiaj harcerze nam przekazali. Ten symbol nabiera dziś innego, większego znaczenia - przekonuje Bogdan Wenta.
Betlejemskie Światło Pokoju, na ręce prezydenta Kielc złożyli harcerze Chorągwi Kieleckiej ZHP. Otrzymali je podczas corocznego Betlejemskiego Zlotu, który w dniach 11-13 grudnia odbywał się w Zakopanem. Ze względu na pandemię był on jednak całkiem inny niż te z lat ubiegłych.
- Zazwyczaj kiedy organizowany jest Zlot Światła, do Zakopanego przyjeżdża ok. 5 tysięcy harcerzy i harcerek z całej Polski. W tym roku Główna Kwatera ZHP ograniczyła całe to przedsięwzięcie do jednej mszy i udziału tylko dwuosobowych reprezentacji z wszystkich chorągwi - tłumaczy hm. Tomasz Rejmer, Komendant ZHP Chorągwi Kieleckiej.
Betlejemskie Światło Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 roku w Linz, w Austrii, jako część bożonarodzeniowych działań charytatywnych. Akcja nosiła nazwę „Światło w ciemności” i była propagowana przez Austriackie Radio i Telewizję (ORF). Rok później patronat nad akcją objęli skauci austriaccy.
Każdego roku dziewczynka lub chłopiec, wybrani przez ORF odbierają Światło z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie Światło transportowane jest do Wiednia za pośrednictwem Austrian Airlines. W Wiedniu ma miejsce ekumeniczna uroczystość, podczas której Płomień jest przekazywany mieszkańcom miasta i przedstawicielom organizacji skautowych z wielu krajów europejskich.
Związek Harcerstwa Polskiego organizuje Betlejemskie Światło Pokoju od 1991 roku. Tradycją jest, iż ZHP otrzymuje Światło od słowackich skautów. Przekazanie Światła odbywa się naprzemiennie raz na Słowacji raz w Polsce. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Harcerki i harcerze przekazują Światło dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ – do Szwecji.