Przyszłość Korony Kielce była tematem spotkania, do którego doszło w piątek w ratuszu. Wzięli w nim udział m.in. prezydent Kielc, radni oraz zarząd klubu. Po tym jak po raz kolejny nie doszło do dokapitalizowania spółki, pojawiło się mnóstwo pytań nt. dalszego zaangażowania większościowego udziałowca.
Stanowisko rodziny Hundsdorferów przedstawił Krzysztof Zając, który spotkał się z nimi w Niemczech. Prezes Korony poinformował, że inwestorzy zainteresowani są sprzedażą akcji.
- Oni są w tej chwili otwarci na dokapitalizację i później sprzedaż akcji. Chcą tylko aby uregulować wobec nich pożyczki i zobowiązania - przekonywał prezes Zając.
Rodzina Hundsdorferów poinformowała prezydenta Kielc o chęci zbyciu akcji. Pismo, które dotarło do włodarza miasta drogą mailową, jest obecnie tłumaczone i będzie analizowane. Z tego względu nie było możliwe przedstawienie wszystkich szczegółów.
- Dziś rano tekst został przekazany do tłumaczenia. Język niemiecki znam biegle, ale są tam użyte określenia fachowe, pochodzące z języka handlowego - przekonywał Bogdan Wenta.
Prezydent Kielc odniósł się także do czwartkowego spotkania ze Zbigniewem Bońkiem, podczas którego prezes PZPN zapewniał, że jeśli zostanie przedstawiona prognoza finansowa, klub nie powinien mieć problemów z otrzymaniem licencji na grę w I lidze.
Plan finansowy Korony na kolejny sezon przedstawił wiceprezes Marek Paprocki. Zakłada ona spore obniżenie kosztów.
- Ta prognoza finansowa zakłada dosyć drastyczne obniżenie wynagrodzeń piłkarzy, można powiedzieć, że nawet więcej niż o 50%. Ale sobie z tym poradzimy, bo chcemy nową drużynę opierać o zawodników dziś występujących w 1. czy 2. lidze - tłumaczył Marek Paprocki.
Kolejne spotkanie ws. Korony zaplanowane jest na początek przyszłego tygodnia. Klub ma czas na złożenie dokumentów licencyjnych do 5 sierpnia.