Mini strefa rekreacyjna wypełniona kwitnącymi roślinami stanęła na kieleckim Rynku. Ma to być preludium do „odbetonowania” i zazielenienia centrum Kielc.
Mała architektura wypełniona różnorodnymi kwiatami, drzewami i krzewami powstała w ramach projektu „Łąki Łomży”.
- Wspólnie z marką Van Pur i Urzędem Miasta tworzymy miejsce, w którym rośliny odgrywają główną rolę. Chcemy pokazać, że Rynek może się zmienić i wspólnie z kieleckim ratuszem możemy zamienić go w bardziej zielone miejsce. Bo wiadomo, że zieleń to oddech dla miasta, przestrzeń dla zapylaczy i innych zwierząt. A my jesteśmy Fundacją Łąka więc im więcej kwiatów i kolorów, tym lepiej – opowiadał Maciej Podyma, prezes Fundacji Łąka.
W sadzeniu roślin w donicach wzięli udział zawodnicy Łomża Vive Kielce - Nicolas Tournat, Miguel Sanchez-Migallon i Alex Dujszebajew.
- To było bardzo przyjemne zadanie. Jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy coś zrobić dla wspólnego dobra i dla środowiska. Zawsze chętnie włączamy się w takie inicjatywy, które są potrzebne nie tylko w Kielcach, ale też w innych miastach. Chętnie zajrzę tu za kilka tygodni zobaczyć jak rosną kwiaty, które wysialiśmy – mówił Alex Dujszebajew.
Zieleni w Kielcach przybywa z każdym dniem. W środę wysiane zostały łąki kwietne na Szydłówku. Ale Miasto Kielce nie zamierza na tym poprzestać.
- Mamy plany, żeby Rynek „odbetonować” i zazielenić. Ta mini strefa jest takim preludium. Chcemy zobaczyć jak taka przestrzeń spodoba się mieszkańcom, czy będą chętnie tu przychodzić i przysiadać wśród kwiatów. Mamy nadzieję, że tak będzie. To udowodni, że sposób myślenia o mieście i planowanych zmianach jest słuszny – mówi zastępczyni prezydenta Kielc Agata Wojda.
Nowa, zielona strefa relaksu spodobała się mieszkańcom Kielc, którzy także wzięli udział w sadzeniu roślin i podkreślali, że przyjemnie jest popatrzeć na kolorowe kwiaty.
Donice zostaną na Rynku do końca października. Następnie będą przeniesione w inne miejsce i wiosną przyszłego roku znów obsadzone kwiatami przyciągającymi owady.