Jedyne w swoim rodzaju bibeloty, książki, ubrania nowe i używane, ręcznie szyte poduszki, biżuteria, świece czy zabawki. Wystrój to stare szafy, zasłony, kontuar wykonany z drzwi i… wzorników tapet. Ale najważniejszy jest zespół gotowy na krótkie i długie rozmowy. W pierwszym w Kielcach i regionie Sklepie Społecznym Fundacji DOGadanka przy ul. Piekoszowskiej 32 B już od progu każdy czuje się dobrze.
Proste zasady znajdziemy na metkach przedmiotów, które można tu kupić w atrakcyjnych cenach – „Każda rzecz, którą KTOŚ nam przekazuje, a KTOŚ kupuje, umożliwia stałą pracę osobom z niepełnosprawnościami”.
- Każdemu kiedyś zdarzyło się kupić coś, co wydawało się przydatne, a wisi tylko w szafie i jest wyrzutem sumienia. My przyjmujemy wszystkie darowizny od osób prywatnych. Trafiają się prawdziwe perełki, prawie nieużywane, a nawet nowe markowe rzeczy. Czasem poznajmy ich historie – opowiada Magdalena Pawlik-Paciorek, wiceprezes Fundacji DOGadanka. – Jednak najważniejsze jest zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami. Druga kwestia to eko-odpowiedzialność i dawanie przedmiotom drugiego życia.
Każda rzecz, która trafia do sklepu, przechodzi metamorfozę. Ubrania są ozonowane, prasowane i gotowe na swoją drugą szansę. Te, które nie nadają się do sprzedaży, są przekazywane do schronisk albo do rąk ludzi, którzy włożą w nie trochę serca i pracy, by znów były jak nowe. A wszystko to w duchu zero waste.
- Strzałem w dziesiątkę okazały się książki. Odwiedza nas wielu osiedlowych czytelników. Mamy już listę autorów i tytułów, które obiecaliśmy odłożyć, jeżeli się pojawią – mówi Magdalena Pawlik-Paciorek.
Część asortymentu sklepu to ręcznie robione świece, świeczniki, ozdoby i poduszki. Te ostatnie powstają w szwalni, która powoli zaczyna działać na zapleczu.
- Będziemy tam robić poprawki krawieckie, ale chcemy też szyć pościel dla Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Marzy nam się własna marka – zdradza wiceprezes Fundacji. – Trzecim dzieckiem w tej całości będzie niszczarnia dokumentów spełniająca kryteria. I na tym nie poprzestaniemy, bo część tej papierowej masy będziemy chcieli wykorzystywać na prowadzonych przez nas warsztatach – dodaje.
W sklepie pracuje sześć osób. Pani Jolanta pomaga przy wszystkich pracach, m.in. przy prasowaniu, układaniu, pakowaniu. Pani Dagmara mówiła nam, że nie lubi siedzieć w domu i podkreśliła, że miejsc, gdzie osoby z niepełnosprawnościami mają szansę na pełnoprawne uczestnictwo w życiu zawodowym, powinno być coraz więcej.
- Pomagamy sobie, wspieramy się i tworzymy taką sklepową rodzinę. Mamy nieustanny kontakt z klientem, poznajemy nowych ludzi. Wcześniej pracowałam w biurze, ale ta praca jest dla mnie nowym wyzwaniem i zdecydowanie tutaj jest mniej stresu – opowiadała Pani Joanna.
- W działalność włączają się inni podopieczni naszej Fundacji. Stają się też naszymi klientami. Niektórym z uwagi na niepełnosprawność trudno jest pójść do zwykłego sklepu. Tu wiedzą, że przychodzą do znajomych, nikt ich nie będzie oceniał. To miejsce staje się sklepem azylem – mówi Magdalena Pawlik-Paciorek.
Sklep Społeczny przy ulicy Piekoszowskiej 32 B czynny jest od godz. 9:00 do 17:00.
W środę, 27 listopada Sklep Społeczny odwiedzili członkowie Miejskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego w Kielcach.
Fundacja DOGadanka od prawie 10 lat wspiera osoby z niepełnosprawnościami. Jej głównym celem jest definiowanie problemów i szukanie rozwiązań, często na podstawie dobrych praktyk z całego świata. Prowadzi Klub Kibiców (Nie)Pełnosprawnych, jest operatorem ośrodka Kibice Razem Korona Kielce, powołała także do życia drużynę dorosłych piłkarzy i piłkarek z niepełnosprawnościami, którzy obecnie grają w Ekstraklasie Futsalu Bez Barier, organizuje usługę asystencji osobistej czy prowadzi warsztaty kulinarne, handmade, ziołowe, krawieckie, dbałości o zdrowie i urodę, turnieje gier planszowych, festiwale aktywności fizycznych oraz tańce.
O wszystkich wyjątkowych działaniach Fundacji można przeczytać na stronie www.fundacjadogadanka.org.pl