W ostatnich dniach strażnicy miejscy po raz kolejny pokazali, na co ich stać, uczestnicząc w akcjach potwierdzających przygotowanie do udzielania pomocy potrzebującym czy ofiarom wypadków, zarówno podczas służby, jak i po jej zakończeniu.
Po służbie
4 sierpnia st. spec. Krzysztof Kułaga, podczas prywatnej podróży w kierunku Łodzi, jako jeden z pierwszych napotkał wypadek drogowy. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w zderzeniu samochodu osobowego z ciężarowym, do którego doszło na drodze krajowej nr 74 w Sulejowie.
Na miejscu zdarzenia lądował śmigłowiec LPR, interweniowały też zespoły ratownictwa medycznego i cztery zastępy straży pożarnej. Strażnik Miejski Krzysztof Kułaga, był osobą, która zawiadomiła służby o wypadku i profesjonalnie zajęła się poszkodowanymi.
- Ranna pasażerka pojazdu znajdująca się na tylnym siedzeniu według wstępnych moich oględzin miała złamaną rękę i posiadała cięte rany twarzy była w bardzo złym stanie psychicznym. Zająłem się monitorowaniem jej stanu zdrowia udzielając wsparcia psychicznego i kontynuowałem rozmowę w celu utrzymania jej świadomości. Ranną pasażerką pojazdu osobowego będącą poza pojazdem zajęła się przypadkowa kobieta, która pojawiła się na miejscu wypadku tuż po mnie - relacjonuje Krzysztof Kułaga.
Podczas czynności kontaktował się z dyspozytorem LPR w celu wskazania miejsca lądowania śmigłowca oraz dyspozytorem PSP w celu określenia lokalizacji miejsca zdarzenia, co ustalił i przekazał na podstawie oznaczeń na słupkach drogowych.
W oku kamery
27 lipca do dyżurnego Monitoringu Wizyjnego Straży Miejskiej w Kielcach wpłynęło zgłoszenie dotyczące zaginięcia starszej kobiety. Zgłaszający podał dokładny rysopis oraz informację, w którym miejscu była ostatnio widziana.
Strażnicy od razu zaczęli szukać kobiety, a funkcjonariusze pełniący służbę na stanowiskach operatorów przystąpili do dokładnego przeglądania zapisów kamer. Przeanalizowano możliwe trasy poruszania się starszej kobiety. W efekcie odnaleziono poszukiwaną osobę w okolicach dworca autobusowego. Wyraźnie widać było, że jest zdezorientowana, zagubiona i nie wie gdzie iść. Szybko został tam wysłany patrol, który zaopiekował się starszą panią i odwiózł ją do bliskich. Dzięki szybkiej reakcji i spostrzegawczości operatorów monitoringu zarówno kobieta jak i jej rodzina nie musieli się dłużej stresować.
Po raz kolejny monitoring miejski okazał się bardzo pomocny w sytuacjach wymagających natychmiastowej interwencji.
Po pierwsze współpraca
Dzięki sprawnej współpracy służb na 88 dni za kraty trafił 24-latek, którego 4 sierpnia nad ranem wylegitymowali, a ostatecznie zatrzymali policjanci z komisariatu przy ul. Paderewskiego. Mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Częstochowie.
Dyżurny komisariatu w śródmieściu otrzymał informację z Sekcji Monitoringu Straży Miejskiej o grupie osób, która na Rynku w Kielcach może zażywać narkotyki. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z ogniwa patrolowo–interwencyjnego komisariatu mieszczącego się przy ul. Paderewskiego. Narkotyków nie ujawnili, ale jeden z mężczyzn zachowywał się bardzo nerwowo. Chwilę później okazało się, że 24–latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Częstochowie do odbycia 88 dni kary pozbawienia wolności.
Pierwsza pomoc
Podczas weekendu 9 i 10 lipca funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kielcach dwukrotnie znaleźli się w sytuacji, w której na miejscu zdarzenia udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej poszkodowanym osobom.
W sobotę we wczesnych godzinach porannych, patrol Straży Miejskiej udając się na interwencję, u zbiegu ulic: ul. Kapitulnej i ul. Sienkiewicza zauważył leżącego na chodniku mężczyznę.
Kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do niego, zauważyli, że leżący mężczyzna dostał ataku epilepsji. W związku z tym, strażnicy zabezpieczyli głowę mężczyzny przed urazami, a następnie, po ustaniu drgawek ułożyli go w pozycji bezpiecznej. Drgawki jednak nawracały więc strażnicy cały czas, aż do przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego, monitorowali jego funkcje życiowe.
W niedzielę około godz. 14:30 patrol SM otrzymał informację, że na ul. Sandomierskiej leży człowiek. Świadkowie poinformowali strażników, że mężczyzna idąc chodnikiem z niewiadomych przyczyn przewrócił się. W trakcie upadku doznał urazu głowy i nosa. Znajdujący się w patrolu strażnik - ratownik sprawdzili funkcje życiowe poszkodowanego stwierdził, że mężczyzna był nieprzytomny, ale miał zachowany prawidłowy oddech. W związku z tym strażnik przystąpił do zatamowania krwawienia i zaopatrzenia urazów, a następnie ułożył poszkodowanego w pozycji bocznej bezpiecznej.
W obu przypadkach konieczne było przewiezienie poszkodowanych do jednego z kieleckich SOR.
Wszyscy funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kielcach odbyli szkolenie z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej i zawsze kiedy, jako pierwsi są na miejscu zdarzenia, udzielają profesjonalnej pomocy poszkodowanym.