Dziennie osiem brygad, czyli około czterdziestu pracowników Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni i Usług Komunalnych, pracuje przy usuwaniu ubytków z ulic.
Kieleccy drogowcy tak intensywnej zimy, jak tegoroczna, nie pamiętają od ok. 15 lat. Ogromne ilości topniejące spryzmowanego wzdłuż ulic śniegu, z którego wody roztopowe filtrują nawierzchnie dróg, a do tego ujemne temperatury w nocy, powodujące zamarzanie i w konsekwencji rozsadzanie nawierzchni oraz powstawania ubytków, to wyzwanie dla miejskich służb, które całodobowo zajmują się likwidacją ubytków.
Współpraca Miejskiego Zarządu Dróg i RPZiUK zaowocowała optymalizacją działań w ostatnich dniach. Dziennie uzupełnianych jest ok. 150-200 metrów kwadratowych ubytków w jezdniach. Z powodu większej ilości zgłoszeń, zdecydowano o zwiększeniu obsady.
Praca odbywa się na trzy zmiany. Działania są prowadzone w dwóch technologiach – z wykorzystaniem recyklera oraz tzw. masy na zimno.
Służby miejskie, zdając sobie sprawę, że obie te technologie służą do doraźnego usuwania ubytków, czekają na uruchomienie wytwórni mas bitumicznych. To stamtąd można pozyskać masę bitumiczną wysokiej jakości do przeprowadzenia poważniejszych remontów nawierzchni. Takie prace będą się odbywać, gdy pozwoli na to również pogoda.
Podczas pierwszej i trzeciej zmiany wykorzystywane są dwa recyklery, które kierowane są na miejskie odcinki dróg krajowych i wojewódzkich oraz ważniejsze ulice. W godzinach nocnych, wykorzystując małe natężenie ruchu, pracują przede wszystkim na głównych arteriach komunikacyjnych miasta.
Ta technologia wykorzystywana jest przy ubytkach o większej powierzchni oraz głębokości. Jest to metoda bardziej czasochłonna, ale i trwalsza.
Podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego układana jest tzw. masa na zimno. Jednocześnie codziennie między godz. 6 a 22 na terenie całego miasta usuwane są ubytki za pomocą tej metody (z ubytku najpierw usuwa się wodę, a następnie odpowiednio uzupełnia masą i zagęszcza).
Tej metody, choć jest szybsza, ze względu na mniejszą trwałość używa się doraźnie. Również po to, by jak najszybciej usunąć niebezpieczne miejsce z drogi. Ta technologia stosowana jest w wielu polskich miastach.
Działania na kieleckich ulicach w dalszym ciągu prowadzone będą sukcesywnie i w sposób ciągły.