Rada Miasta zgodziła się na przejęcie akcji Korony

Miasto Kielce znów zostanie jedynym właścicielem Korony – zdecydowali kieleccy radni. Rada Miasta zgodziła się na przejęcie 72 procent akcji spółki Korona za symboliczną złotówkę.

Wtorkowa sesja nadzwyczajna pokazała jakie sport budzi emocje, ale tak naprawdę ta dyskusja dotyczyła przyszłości klubu – podkreślił prezydent Kielc Bogdan Wenta.

- Gdybyśmy nie podjęli tych kroków, wówczas dotyczyłoby to upadłości  Korony Kielce i całej infrastruktury – stadionu i pozostałych boisk, gdy funkcjonowanie tego środowiska zostałoby zachwiane. Punkt drugi to jest ratowanie klubu w sytuacji jaka zaistniała, która ma swoje konsekwencje sprzed wielu lat. W mojej ocenie wynikają one z nieprawidłowej polityki zarządzania tym klubem, a także obecnej sytuacji spowodowanej pandemią - powiedział prezydent Kielc Bogdan Wenta.

Za wykupieniem większościowego pakietu akcji od niemieckiego inwestora głosowało 14 radnych (z klubu PiS - Jarosław Karyś, Piotr Kisiel, Wiesław Koza, Tadeusz Kozior, Marian Kubik, Zdzisław Łakomiec, Marianna Noworycka-Gniatkowska, Monika Słoniewska i Marcin Stępniewski, dwoje radnych z klubu Projekt Wspólne Kielce - Anna Kibortt i Joanna Litwin oraz troje radnych z klubu Bezpartyjni i Niezależni - Kamil Suchański, Katarzyna Suchańska i Joanna Winiarska).

Siedmioro radnych było przeciwnego zdania (radni Koalicji Obywatelskiej - Agata Wojda, Katarzyna Zapała, Michał Braun i Anna Myślińska, Jarosław Bukowski z klubu projekt Wspólne Kielce, Maciej Bursztein z Bezpartyjnych i Niezależnych oraz Marcin Chłodnicki z Lewicy), a czterech wstrzymało się od głosu (z klubu KO - Karol Wilczyński i Katarzyna Czech-Kruczek oraz Dariusz Kisiel i Arkadiusz Ślipikowski z klubu radnych PiS).

W gorącej dyskusji poprzedzającej głosowanie zdania radnych były podzielone. Za ratowaniem Korony opowiedział się m.in. przewodniczący Kamil Suchański. Teraz potrzebny jest nam spokój – podkreślił.

- Pamiętajmy o tym, że rusza pierwsza liga, jesteśmy teraz w fazie uzyskiwania licencji. Dajmy teraz popracować trenerowi Maciejowi Bartoszkowi, jaki i wiceprezesowi Markowi Paprockiemu. Z tego co wiem prezes Krzysztof Zając, zadeklarował, ze poda się do dymisji, także sprawa może się wyjaśni. Można się zastanowić czy już teraz powinien być przeprowadzony konkurs na nowego członka zarządu, niemniej teraz najważniejsze jest, aby Korona uzyskała teraz licencje na grę w pierwszej lidze – podkreślił Kamil Suchański.

Zdaniem przewodniczącego  RM docelowo należy szukać inwestora, który będzie mógł poprowadzić klub. Podobne zdanie przedstawił na sesji radny PiS Marcin Stępniewski.

- Będę wspierał tę inicjatywę, ale nie może to być mityczny inwestor w skórzanej kurtce czy mityczni Senegalczycy, tylko musi to być inwestor, który zagwarantuje stabilizację Koronie – powiedział radny Marcin Stępniewski.

Wśród radnych były również głosy sprzeciwu. Radna Koalicji Obywatelskiej Agata Wojda wystąpiła z szeregiem pytań dotyczących budżetu Korony, jej zadłużenia czy kosztów utrzymania klubu przez miasto. Jej zdaniem w ostatnim dziesięcioleciu miasto na ratowanie klubu wydało zbyt wiele pieniędzy.

- Dziś jest też propozycja przekazania 5 milionów złotych z wydatków majątkowych czyli pierwsze zainwestowanie w spółkę jeśli jesteśmy jego stuprocentowym właścicielem, ale po dzisiejszej dyskusji widać, że to nie wszystko, że tych pieniędzy potrzeba będzie znacznie więcej – powiedziała Agata Wojda.

O źródłach finansowania Korony w nowym sezonie 2020/2021 mówił wiceprezes Marek Paprocki. W założeniu przychody spółki mają wynieść 12 milionów złotych.  Część tej kwoty ma pochodzić z PZPN-u w ramach pakietu pomocowego Pro Junior.

Rada Miasta Kielce podczas sesji nadzwyczajnej podjęła uchwałę w sprawie dokapitalizowania spółki Korona kwotą 4 mln 955 tys. zł. Za było ponownie 14 radnych, 5 przeciw, a kolejnych pięciu wstrzymało się od głosu.

Poza tym radni zdecydowali o zmianach w wieloletniej prognozie finansowej oraz budżecie miasta na 2020 rok.

Powrót na początek strony