Miasto Kielce przyłącza się do ogólnopolskiej akcji „Różowa skrzyneczka”, której celem jest zapewnienie kobietom równego dostępu do środków higienicznych i pomoc w walce z ubóstwem menstruacyjnym. Akcję w Kielcach zainicjował miejski radny Michał Braun, a władze Kielc oraz dyrekcja Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przychyliły się do tej propozycji.
- Myślę, że to jest bardzo potrzebna akcja, ponieważ wielu kobiet nie stać na zakup odpowiednich materiałów higienicznych. To są jednak spore wydatki. W Kielcach skrzyneczki będą umieszczone w czterech punktach, do których przychodzą osoby, które mają najtrudniejszą sytuację finansową. Trzeba pamiętać, że wśród osób bezdomnych są również kobiety - podkreśla Magdalena Gościniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
„Różowe skrzyneczki” stanęły w czterech placówkach prowadzonych przez MOPR - w ogrzewalni dla bezdomnych i Ośrodku Interwencyjno-Terapeutycznym przy ul. Żniwnej, Ośrodku Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie oraz w siedzibie Działu ds. Bezdomności przy ulicy Mielczarskiego.
- Fundacja Dominiki Kulczyk przeprowadziła pierwsze ogólnopolskie badania tego problemu i okazuje się, że nawet 5% kobiet nie ma środków na regularne korzystanie z środków higienicznych. Dlatego nasza akcję rozpoczynamy od miejsc, gdzie przychodzą osoby ubogie czy bezdomne. Kolejnym naszym krokiem będzie realizacja tej akcji w szkołach - mówi Michał Braun, radny Rady Miasta Kielce.
- W wielu miastach w Polsce już pojawiły się te różowe skrzyneczki. Tak naprawdę wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że w Polsce nadal istnieje tego rodzaju wykluczenie. Dlatego bardzo się cieszę, że w Kielcach też pojawiają się różowe skrzyneczki, bo gdy rozmawiam z radnymi z innych miast, to słyszę, że cieszą się tam popularnością. Dla niektórych osób jest to jedyny sposób na zabezpieczenie się w środki higieniczne w tych trudnych dla kobiet dniach - podkreśla kielecka radna Anna Kibortt.
„Różowa skrzyneczka” to oddolna inicjatywa, której celem jest walka z wykluczeniem menstruacyjnym. Badania pokazują, że ok. 5 proc. Polek nie ma pieniędzy na zakup środków higienicznych. To blisko 500 tysięcy osób.