Jeden z funkcjonariuszy był świadkiem zdarzenia drogowego w środę, 9 listopada. Kiedy zauważył, że kierowca, który spowodował kolizję, ledwo trzyma się na nogach, uniemożliwił mu dalsza jazdę i zawiadomił służby. Zareagował, bo „Służyć i chronić” to dewiza kieleckich Strażników Miejskich.
Do niecodziennej sytuacji doszło na ulicy Kaczyńskiego. Jeden z kierujących uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód. Siła uderzenia była na tyle duża, że auto uszkodziło jeszcze inny zaparkowany pojazd. Funkcjonariusz, który przejeżdżał w tym miejscu prywatnym samochodem, zauważył, że sprawca kolizji porusza się chwiejnym krokiem. Od mężczyzny czuć było także charakterystyczną woń.
Strażnik uniemożliwił mu dalsza jazdę i zawiadomił dyżurnego Straży Miejskiej w Kielcach, a ten wezwał policję. Okazało się, że kierowca w wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu.
„Niewątpliwie zawód strażnika przygotowuje do właściwego zachowania się, oceny sytuacji, w której niezbędnym elementem jest szybka reakcja i właściwie podjęta decyzja. Gratulujemy Strażnikowi wykazania się wzorową postawą i cieszymy się, że pracuje w naszych szeregach. Zaangażowanie i postawa, jaką wykazał się tego dnia, jest godną do naśladowania dla innych” – możemy przeczytać na oficjalnym profilu Straży Miejskiej w Kielcach.
Kieleccy Strażnicy Miejscy apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i o to, by za kółko nie wsiadać po spożyciu alkoholu. Przypominają, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.