„Teatr nie działa”, ale „Kubuś” tęskni za widzami

Codziennie w południe jeden z aktorów pojawia się w oknie Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”. Kielecka placówka dołączyła do akcji „Teatr nie działa” zainicjowanej przez Teatr Muzyczny Capitol we Wrocławiu.

Na co dzień pełen gwaru i dziecięcych głosów, teraz cichy i pusty. Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach z utęsknieniem czeka na małych i dużych widzów. Codziennie między 12 a 13 jeden z aktorów ubrany w kostium ze swojego spektaklu, czasem z lalką, zasiada w oknie placówki.

- Ludzie zachowują się fantastycznie, na przykład kłaniają się aktorom, którzy siedzą w oknie. Pokazujemy przez to, że ta szyba, która nas dzieli, oznacza, że czkamy na moment, kiedy znów będziemy mogli wrócić do kontaktów bezpośrednich, czyli spotykać się w relacji aktor – na scenie, widz – na widowni. Bo inaczej, to nie ma sensu – mówi Piotr-Bogusław Jędrzejczak, dyrektor Teatru Lalki i Aktora Kubuś

Dla aktora najważniejszy jest kontakt z publicznością. To właśnie widzowie pozwalają mu rozwinąć skrzydła.

- Teatr nie działa, ale my jesteśmy, cały czas trwamy, cały czas czekamy na publiczność. Tą akcją chcemy odczarować tą absurdalną rzeczywistość. Przez godzinę czarujemy i przywołujemy dobrą energię - opowiada Dorota Anyż, aktorka Teatru Lalki i Aktora Kubuś.

Dlatego jeżeli będziecie spacerować ulicą Dużą pamiętajcie, żeby zajrzeć w okno Kubusia. Miłym gestem i ciepłym spojrzeniem możecie pokazać aktorom, że o nich pamiętacie.

- Akcja potrwa do momentu kiedy znów będziemy mogli wychodzić na scenę. Czyli jak długo będzie lockdown i zamknięte teatry, tak długo będziemy siedzieć w oknie – podkreśla Piotr-Bogusław Jędrzejczak.

W Teatrze cały czas trwają przygotowania do trzech premier. Wkrótce „Kubuś” otworzy także wirtualną galerię lalek.

Powrót na początek strony