W poniedziałek 1 lutego rozpoczął się I etap rewaloryzacji Parku Miejskiego w Kielcach. Polega on głównie na pielęgnacji zieleni oraz pozbywaniu się tzw. samosiejek oraz suchych i chorych drzew.
Podstawowej pielęgnacji poddanych zostanie blisko 700 drzew, które są w dobrej i średniej kondycji. Do zabiegów zaawansowanych, m.in. zdjęcia posuszu zakwalifikowano 120 roślin. Kilkadziesiąt drzew przeznaczono do usunięcia ze względów bezpieczeństwa i kompozycyjnych. Jak w każdej sytuacji i tu zdarzają się jednak przypadki nie do przewidzenia.
- W trakcie prac okazało się, że także zdrowe drzewa wymagają naszej interwencji - informuje Aleksandra Woźniak-Czaplarska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska UM Kielce.
Mowa o lipie, której obwód wynosi ponad 200 cm. Początkowo nie była ona przeznaczona do wycinki, ale do przeprowadzenia na niej zabiegów pielęgnacyjnych.
- Niestety przewróciła się, lecz nie całkowicie. Jest oparta o drzewo sąsiadujące i gdyby nie to, pewnie mielibyśmy tutaj tzw. wywrot - przekonuje Aleksandra Woźniak-Czaplarska.
Zdaniem ekspertów takie sytuacje ciężko przewidzieć. Nie da się wskazać jednego, konkretnego powodu dlaczego do tego doszło. - Od strony południowej drzewa widać poderwanie gruntu, spękania. Najprawdopodobniej doszło po prostu do naruszenia systemu korzeniowego w wyniku parcia wiatru - tłumaczy architekt krajobrazu, Sebastian Wróblewski. - W tym miejscu nie był przeprowadzany żaden proces budowlany, więc jest to coś, co można nazwać po prostu "siłą wyższą". Takie rzeczy w parkach się zdarzają - dodaje.
Miasto brało pod uwagę różne rozwiązania dotyczące zabezpieczenia drzewa, które stwarzało zagrożenie nie tylko dla spacerowiczów. Napierając na sąsiednie, mogło doprowadzić do upadku i zniszczenia jednego z symboli Parku, czyli pomnika Stefana Żeromskiego.
- Złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków dot. zgody na wycięcie drzewa - mówi Aneta Boroń, kierownik Referatu Kształtowania Środowiska i Zarządzania Zielenią Miejską.
Konserwator zabytków poinformował, że w przypadku, gdy drzewo zagraża życiu i mieniu, o jego wycięciu decyduje Straż Pożarna. Po oględzinach, strażacy podjęli decyzję o usunięciu drzewa.
Projekt rewaloryzacji Parku Miejskiego podzielono na trzy etapy. Pierwszy to konserwacja zieleni, drugi to budowa chodników, alejek i wybór małej architektury, a ostatni to uzupełnienie zieleni. Pojawią się nowe nasadzenia, m.in. sadzonki drzew, krzewów, trawniki i kwiaty. Cała inwestycja ma kosztować około 11 milionów złotych.